środa, 15 sierpnia 2012

2. Polecam się na przyszłość


- Więc witaj w domu – powiedział Ibrahim, kiedy przekroczyli próg domu. Julia niosła na rękach śpiącą Emmę, natomiast Ibrahim zajął się  bagażami.
- Naprawdę, nie będziemy ci długo siedzieć na głowie, obiecuję – mówiła szeptem brunetka by nie zbudzić siostry.
-Nie ma problemu, zostań tu ile tylko będziesz potrzebować. Chodź ,pokażę ci  Wasze pokoje. – zostawił walizki w przedpokoju i ruszył na schody.
- Wystarczy nam jeden pokój …
- Nawet nie zaczynaj. Musze przyznać, że kupiłem za duży dom jak na siebie samego. Są tu cztery pokoje, więc spokojnie, pomieścimy się. Każda z Was będzie miała swój kąt… - zaczął ciepło piłkarz i prowadził Julię na górę. – Tu może być pokój Emmy… - dokończył. – Daj ją – wziął od niej dziewczynkę i położył ją na łóżku.
- Naprawdę nie wiem jak mam Ci dziękować – mówiła brunetka, patrząc  na swoją śpiącą siostrę.
- Tu obok, będzie Twój pokój, a ten następny będzie mój. Okej?
Dziewczyna przytaknęła i wyszła z pokoju swojej siostry, lekko przymykając drzwi.
- Chodź do kuchni, dam Ci lodu na ten policzek – dotknął dłonią jej policzka, ale ona momentalnie się odsunęła, mówiąc ‘ Ała’
Zeszli na dół, Ibrahim wyjął z zamrażarki trochę lodu i zawinął go w czystą ścierkę ,przykładając go do policzka dziewczyny.
- To zdarzyło się dzisiaj… a właściwie już wczoraj – zaśmiała się, patrząc na zegarek, który wskazywał parę minut po północy. – Znowu przyszedł pijany… Kazał sobie zrobić coś do jedzenia, rozumiesz? – zaśmiała się ironicznie  -  Ja wtedy rzuciłam ścierką, buntując się… a on mnie znowu uderzył…
- A Emma? – usiadł na krześle obok i słuchał
- Była u ciotki od jakiegoś czasu. Nie mogłam pozwolić by wychowywała się w takich warunkach – parę łez popłynęło po jej policzku.
- Nie zawiadomi policji, że Was nie ma? – wciąż przykładał lód do jej policzka.
- Nie, dwa lata temu dostałam prawo do opieki nad Emmą. Miałam niezbite dowody, że ojciec nas bije i jest wiecznie pijany.
Patrzał prosto w jej oczy i nie mógł uwierzyć, że tak wspaniała dziewczyna może być w tak okropny sposób traktowana. Zna ją kilka godzin, a mógł już wiele o niej powiedzieć. Że wie czego chce, że jest zdecydowana, że bardzo ważna jest dla niej siostra…
- Dziękuję, że mnie wysłuchałeś. Chyba tego potrzebowałam – powiedziała i dotknęła dłonią, jego ręki, w  której wciąż  trzymał lód.
Pociągnęła nosem i patrzyła w jego brązowe tęczówki.
- Polecam się na przyszłość – odsunął się od niej powoli, nie tracąc przy tym kontaktu wzrokowego. – A teraz chodźmy spać… Ja muszę wstać w miarę wcześnie bo jadę ten kontrakt podpisywać…
- Ah tak, jasne – spuściła wzrok i wstała. – Dziękuje za lód – wzięła od niego ścierkę i otwierając zamrażarkę wrzuciła na nią jeszcze trochę bryłek zamarzniętej wody. Przyłożyła do policzka i biorąc swoją walizkę, udała się na górę. On bez słowa wziął drugą walizkę –należącą do  jej siostry oraz swoją i również wszedł na górę.

Kiedy nastał ranek- a właściwie późne przedpołudnie, dziewczyna obudziła się, słysząc  tuptanie małych stópek należących do jej siostry. Wstała z łóżka i wyszła z pokoju, nakładając na siebie  brązowy szlafrok.
- Emma – zawołała ją Julia. Dziewczynka się odwróciła i podbiegła do starszej siostry.
- Chodź, zejdziemy na dół. Zobaczymy czy coś jest do jedzenia – weszły po schodach i udały się do pomieszczenia. Brunetka zobaczyła karteczkę na stole, z napisem ‘ Julia’. Wzięła ją do ręki i zaczęła czytać:

Julia.
Wybacz, że nie zrobiłem zakupów, ale trochę  zaspałem. Zostawiłem na stole pieniądze i mam prośbę, zrób niewielkie zakupy, byś nie musiała dużo nosić. Jak wrócę to zrobię większe. Zapasowe klucze zostawiłem w przedpokoju na półce.
Wrócę przed osiemnastą.
Ibi.

- Czekają nas małe zakupy. Umyj się i ubierz – powiedziała brunetka, uśmiechając się pod nosem.
Polubiła Ibrahima i cieszyła się, że go poznała. Był przecudowny. Nigdy by się nie spodziewała, że chłopak może być tak opiekuńczy i fantastyczny.

7 komentarzy:

  1. świetny rozdział:> Ibi jest taki przesłodki, że aż do schrupania:> uwielbiam tego człowieka w każdym twoim opowiadaniu :> Czekam na kolejny ;* Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ;-) mimo, że dziewczyny przeżyły niełatwe chwile, to teraz wreszcie odnajdą szczęście! Julia u boku Ibiego naturalnie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale mi się ten rozdział podoba ;D Serio :) Ibrahim taki pomocny jest. To bardzo fajnie z jego strony.. Czekam na 3 ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy ja mówiłam, ze lubię w tym opowiadaniu Ibrahima? Cieszę się, że dziewczyna powiedziała mu o wszystkim. Julia i Ibrahim pasują do siebie. Ten chłopak może dać jej szczęście na które zasługuję. Obstawiam, że i Emma nie będzie miała nic przeciwko takiemu rozwojowi zdarzeń

    OdpowiedzUsuń
  5. Ali Ibi jest kochany < 3
    Pasują do siebie... Julia i Ib.
    Czekam na 3 ; )

    OdpowiedzUsuń
  6. Ibi jest słodki i kochany. Pomaga dziewczynie, której tak naprawdę w ogóle nie zna i nie wie jaka ona jest. Jednak patrząc na ich relację, śmiem twierdzić, że może to się różnie potoczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem, co napisać. ;) Rozdział bardzo mi się podoba. ;D Postać Ibrahima jest bardzo przyjazna.
    Zobaczymy jak dalej potoczą się losy.
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń